Wielu akwarystów decyduje się na wzbogacenie wody w akwarium węglem. Nic w tym dziwnego – sam węgiel stanowi około 45% suchej masy roślin. Dla porównania, azot, potas czy fosfor, które dodaje do wody większość akwarystów, to zaledwie kilka procent ich masy. Suplementacja gazowego CO2 pomaga zachować prawidłowy wzrost roślin, ogranicza rozwój glonów, stabilizuje pH i twardość węglanową. A co, jeśli nie chcesz zakładać systemu dozującego CO2? Zastanawiasz się czy jest sens używania nawozu w płynie zawierającego węgiel? W tym artykule postaramy się wyjaśnić jaką rolę odgrywa węgiel w akwariach oraz opowiemy o wadach i zaletach nawozu, nazywanego carbo.
Rola CO2 w akwarium
Węgiel to niezbędny składnik wszystkich form życia, w tym roślin. Najprościej mówiąc, dwutlenek węgla pozwala roślinie się odżywiać. Jest on niezbędny do przeprowadzania procesu fotosyntezy, dzięki której roślina wytwarza substancje energetyczne potrzebne do wzrostu. Aby ją przeprowadzić niezbędne są: woda, dwutlenek węgla oraz światło. Tej pierwszej mamy oczywiście w akwariach pod dostatkiem, dlatego pasjonaci podwodnych ogrodów skupiają się przede wszystkim na zapewnieniu roślinom odpowiedniego oświetlenia oraz dostarczeniu optymalnej ilości dwutlenku węgla. Oprócz korzystnego oddziaływania na rośliny, dwutlenek węgla obniża pH wody i stabilizuje twardość węglanową.
Skąd w takim razie bierze się węgiel w naszych zbiornikach? Pewna jego ilość przedostaje się do akwariów z powietrza i rozpuszcza w wodzie, stanowiąc łatwo przyswajalne źródło węgla dla roślin. W nocy, rośliny oddają do wody około 20% pobranego w dzień CO2, który potem mogą ponownie wykorzystać, gdy zaświeci światło. Kolejnym źródłem dwutlenku węgla są mieszkańcy akwarium np. ryby w procesie oddychania wydalają ten gaz do wody. CO2 dostaje się też do zbiornika za sprawą bakterii zamieszkujących filtry biologiczne. Podsumowując, naturalnych źródeł dwutlenku węgla w akwariach mamy kilka. Pytanie, które musimy sobie zadać, to czy ta ilość będzie wystarczająca dla naszego zbiornika. Odpowiedź nie jest prosta, ponieważ zależy od tego, ile nasz zbiornik potrzebuje węgla.
Zapotrzebowanie na węgiel w akwarium zależy od dwóch, związanych ze sobą czynników: ilości i rodzaju roślin oraz oświetlenia. Im bogatszą kolekcję roślin posiadamy, tym więcej dwutlenku węgla zużywają one do przemian energetycznych. Jeśli w naszym zbiorniku przeważają rośliny, które szybko rosną, zapotrzebowanie na CO2 jeszcze bardziej wzrasta. Drugim czynnikiem warunkującym potrzebną ilość węgla jest oświetlenie. Światło jest roślinom niezbędne do przeprowadzania fotosyntezy, dzięki której pozyskują substancje odżywcze. Im roślina będzie miała go więcej, tym intensywniej przeprowadzi procesy metaboliczne, a co za tym idzie wzrośnie jej zapotrzebowanie na węgiel.
Czy w takim razie, możliwe jest prowadzenie akwarium bez dodatkowej suplementacji tego pierwiastka? Jeśli w akwarium mamy rośliny mało wymagające, których tempo wzrostu jest niskie, a przy tym niewiele światła, pozyskiwanie dwutlenku węgla z powietrza, procesów oddechowych ryb oraz z przemian biologicznych, może być dla naszego zbiornika wystarczające. Praktyka jednak pokazuje, że większość akwariów, w których mamy rośliny, potrzebuje dodatkowego nawożenia węglem. Zasadniczo mamy dwa źródła zewnętrzne węgla. Możemy go dostarczyć w formie gazowej i jako nawozy nazywane carbo lub węgiel w płynie do akwarium.
Zacznijmy jednak od tego co się dzieje w naszych akwariach, gdy ilość węgla jest niewystarczająca. Jak już zostało wyżej wspomniane, węgiel jest najważniejszym składnikiem potrzebnym do wzrostu roślin. Objawem niedoboru będzie więc przede wszystkim jego zahamowanie. Młode listki, ze względu na brak substancji budulcowej będą się deformować i słabo wybarwiać. Może dojść do zahamowania fotosyntezy. W akwarium, ze względu na obecność niewykorzystanych przez rośliny substancji odżywczych, będą rozwijać się glony, które z niedoborem CO2 radzą sobie lepiej niż rośliny akwariowe.
Jeśli więc Twoje rośliny nie rosną, mają blady kolor lub wręcz umierają, warto zastosować dodatkową suplementację CO2. Dozowanie węgla w formie gazowej, czyli z butli lub bimbrowni jest metodą najefektywniejszą i świetnie sprawdzi się w dużych akwariach, gęsto obsadzonych, z intensywnym oświetleniem. Jeśli jednak nie chcesz inwestować w takie systemy, możesz stosować nawozy “CO2 w płynie”, które również wzbogacą wodę akwariową w węgiel. Jest to metoda znacznie tańsza, wymagająca mniej zachodu i łatwiejsza w zastosowaniu.
Carbo w płynie – wady i zalety
Nawozy CO2 do akwarium w płynie, popularnie nazywane carbo, często przedstawia się jako alternatywę dla podawania węgla w formie gazowej. Są one mniej skuteczne w dostarczaniu tego pierwiastka do akwarium. Mają jednak swoje zalety. Występują w formie roztworu, więc są bardzo wygodne w stosowaniu. Nie wymagają specjalnego miejsca przy akwarium, jak butle napełnione CO2 ani w akwarium, gdzie moglibyśmy umieścić dyfuzor. Nie zmieniają parametrów wody ponieważ nie wpływają na pH i KH w akwarium. Preparaty te są także bardzo wydajne, na przykład 1 butelka Carbo 500 ml wystarcza na nawożenie aż 25 000 l wody. Ich ilość możemy precyzyjnie dozować, nie musimy obawiać się przypadkowego przedawkowania. Carbo świetnie sobie radzi z ograniczeniem rozrostu glonów w akwarium. W tym aspekcie działanie tych nawozów jest dwutorowe. Zazwyczaj zawierają w swoim składzie substancje, znacząco ograniczające wzrost glonów. Ponadto podawanie węgla do akwarium spowoduje przyspieszenie wzrostu roślin, które pobierając z wody substancje odżywcze, potrzebne glonom ograniczają ich rozwój. Preparaty carbo świetnie się też nadają do stosowania miejscowego. Możemy je aplikować bezpośrednio strzykawką na rośliny czy kamienie zainfekowane glonami. Po kilku dniach stosowania carbo, glony powinny zacząć się wycofywać, aż w końcu całkowicie znikną. Najlepsze efekty działania preparatu zaobserwujesz w przypadku krasnorostów i glonów nitkowatych.
Nawozy w płynie zawierające węgiel mają też kilka wad. Wbrew obiegowej opinii, „carbo węgiel w płynie” nie jest źródłem CO2, tylko innego związku, który przechodząc przemiany biochemiczne uwalnia do wody węgiel. Z tego względu, są słabiej przyswajanym, dla roślin, źródłem tego pierwiastka niż dwutlenek węgla, który występuje w formie gazowej. Ale bywają stosowane jako uzupełnienie CO2 z butli. Nadmiar carbo w płynie może być szkodliwy dla organizmów żywych zwłaszcza krewetek i ślimaków, a także ryb i bakterii nitryfikacyjnych, które odpowiadają za cykl azotowy w akwarium. W związku z tym, należy przestrzegać dawek preparatu zalecanych przez producenta.
Podsumowując, jeśli nie chcesz inwestować w system CO2, a osiągać korzyści z suplementacji węgla w akwarium, nie wahaj się i zacznij dozować carbo. Obserwuj swój zbiornik i sprawdź czy taka forma suplementacji jest dla niego wystarczająca.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.