Czarne wody w moim akwarium


Cześć, oto moje pierwsze akwarium z czarną wodą (black water), co o nim sądzicie?

Takie słowa możemy przeczytać na wielu forach albo też na grupach akwarystycznych w popularnym serwisie społecznościowym Facebook. Ale czy ich autorzy rzeczywiście osiągnęli to, co chcieli? A jeśli nie, to czy mają świadomość swoich błędów? Obawiam się, że nie…

Akwaryści amatorzy myślą bowiem, że wystarczy, że do wody w swoim dotychczasowym akwarium wrzucą kilka szyszek olchy lub wleją wywar z liści i będzie super.

„Mogę się pochwalić moim black water” – mówią dumnie.

W tym artykule postaram się zatem wyjaśnić, na czym polega tak naprawdę ten rodzaj akwarystyki, z czego powinno się składać akwarium black water, jak przygotować wodę i w jaki sposób powinniśmy przygotować również ryby do wpuszczenia do takiej wody. Gdy już więc zaopatrzymy się w nasz wymarzony zbiornik z całym wyposażeniem i ulokujemy go w dogodnym miejscu, możemy zacząć układać w głowie aranżację.

Akwarium black water może być zarówno zbiornikiem wystawowym, jak i biotopowym w zależności od tego, co chcemy osiągnąć. Ja staram się zawsze wykonywać aranżację przypominającą jak najbardziej środowisko naturalne.

Musimy również pamiętać o tym, że wystrój może się różnić w zależności od tego, czy będzie to black water Ameryki Południowej, Azji czy Afryki.

Dziś skupimy się na Ameryce Południowej, a dokładniej – na zalanych terenach leśnych górnego basenu rzeki Rio Negro. W wodach tych występuje dużo traw zalewanych okresowo lub stale, bardzo grube warstwy rozkładających się liści, gałązek, resztek orzechów, kawałki drewna, a nawet leżące w wodzie gałęzie z jeszcze zielonymi liśćmi.

Warto się tutaj na chwilę zatrzymać i wspomnieć o tym, co się dzieje na dnie naszego akwarium. Wiele osób próbuje utrzymać sterylnie czyste podłoże, a tymczasem w naturalnych warunkach nie doświadczymy takiego obrazka przy tym typie środowiska. To, co rozkłada się na dnie, pozostaje na nim, niczego nie ruszamy i nie usuwamy. Tworzy się tam naturalny detrytus oraz ściółka, w której bardzo lubią przebywać małe pielęgniczki, jak choćby pielęgniczka kratkowana (Dicrossus filamentosus), której zachowania mogłem obserwować w swoim zbiorniku: niezapomniany będzie dla mnie spektakularny moment podnoszenia przez małe pyszczki dużych liści ketapangu lub orzecha włoskiego czy możliwość podziwiania zabawy w chowanego pod ściółką liści i drobnych gałązek.

Przygotowanie wody

Pamiętajmy o tym, że w naszym akwarium nie może znaleźć się nic, co by wpływało na twardość naszej wody. Wbrew opiniom o wkładach ceramicznych dużo stosowanych wersji ceramiki zmienia parametry wody, co powoduje, że akwaryści mają problemy z utrzymaniem niskiego pH. Nie bez przyczyny wspominam tutaj o wkładzie do filtra, gdyż jest to istotna sprawa przed przystąpieniem do przygotowania wody. Niektórzy decydują się na duże litraże black water, sądzę więc, że bardzo by się rozczarowali, gdyby te ogromne ilości wody poszły na marne. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepszymi wkładami filtracyjnymi w akwarium black water są gąbki, które służą nam głównie jako filtracja biologiczna, a po części także mechaniczna, z tym że ta druga jest mniej istotna w czarnych wodach. Wybieramy oczywiście gąbki różnej gradacji w połączeniu z wkładami torfowymi, pamiętając jednocześnie o tym, że w zbyt kwaśnej wodzie, o pH poniżej 4, wszelkie pożyteczne bakterie zostaną zabite. Nie zapominamy także – jak w przypadku każdego innego typu zbiornika – o zastosowaniu zasady dojrzewania akwarium i o tym, że cykl azotowy musi się zamknąć.

Wielu akwarystów popełnia błąd, zalewając swoje akwarium wodą kranową lub inną o dużej twardości i neutralnym lub wyższym wskaźniku pH. Myślą, że wyznacznikiem czarnych wód jest tylko kolor, a tak nie jest, niestety.

Decydując się na czarne wody – niezależnie od tego, czy to będzie Azja, Afryka, czy Ameryka Południowa – musimy pamiętać o tym, że woda powinna być bardzo miękka oraz kwaśna. Naukowcy badający na przykład wody Rio Negro jasno określili, że black water ma praktycznie zerową przewodność, zawiera śladowe ilości pierwiastków i jest jałowa niczym woda destylowana. Współczynnik pH takiej wody nie przekraczał 5,5, a w niektórych lokacjach schodził nawet do wartości 3,8. Doskonałym rozwiązaniem, by uzyskać taką wodę, są filtry odwróconej osmozy (RO). Warto się zaopatrzyć w taki filtr, gdy podejmie się decyzję o posiadaniu zbiornika black water w domu. Nawet jeśli uda nam się już wlać do akwarium odpowiednio kwaśną wodę, nierzadko problemem staje się utrzymanie odpowiednio niskiego pH. Tak, to jest nie lada wyzwanie! Jak wiadomo, nawet woda z filtra RO, pozbawiona CO2, ma pH około 7. Wodę taką możemy samodzielnie zakwasić, dokładając do niej na przykład liście magnolii, szyszki olchy lub torf kwaśny, pamiętając przy tym, że te zabiegi jednocześnie nadadzą naszym wodom pożądaną barwę herbaty.

Kontrolujemy parametry wody przyrządami: ph-metrem oraz tds. Są to najprostsze urządzenia, które z pewnością ułatwią akwarystom utrzymanie prawidłowych wartości. Pamiętajmy również o tym, że na wartość pH ma wpływ mocne oświetlenie oraz mocne napowietrzanie. W naturalnych warunkach środowiska wodne typu black water znajdują się w zacienionych i wolno płynących strumieniach oraz często stojących rozlewiskach i jeziorach. Zadbajmy o to i ustawmy filtrację w naszym akwarium w taki sposób, aby ruch wody był jak najmniejszy i jedynie delikatnie poruszał taflą wody. Oświetlenie również powinno być stonowane, a najlepiej punktowe.

Do podmian wody w akwarium powinniśmy używać już przygotowanej, zmiękczonej i zakwaszonej wody. Pamiętajmy również o zapasie liści czy szyszek olchy, które zawsze powinniśmy mieć w pogotowiu, gotowe do użycia.

Wprowadzenie życia do czarnej wody

Niezależnie od tego, czy nabywane przez nas ryby pochodzą ze sklepu, z hurtowni, czy też od prywatnego hodowcy, powinniśmy zaaklimatyzować je przed wpuszczeniem do zbiornika. By złagodzić ten proces, najlepiej zastosować metodę kroplówkową. Z pomocą zwykłej kroplówki dostępnej w aptece mieszamy wodę, w której przynieśliśmy ryby, z wodą z naszego akwarium (dodajemy tę samą ilość naszej wody albo jej dwukrotność), pamiętając o tym, że nagły skok pH może uśmiercić nasze małe stworzenia. Silne oświetlenie oraz twarda woda mogą spowodować koagulację garbników, tworząc małe kłaczki, które zalepią skrzela ryb, prowadząc do uduszenia, dlatego tak ważne jest, aby używać wyłącznie miękkiej wody.

Jeśli chciałbyś, Drogi Czytelniku, zgłębić ten rodzaj akwarystyki, zapraszam Cię na profil naszej grupy na Facebooku (BLACK WATER AQUARIUM). Uzyskasz tam dużo szczegółowych informacji na temat aranżowania oraz doboru obsady do każdej wielkości akwarium. Możesz również zobaczyć akwaria członków grupy – zarówno otwarte, z pokrywą, jak i akwaria z częścią nadwodną.


Dodaj komentarz


Autor
Łukasz Kułakowski
Mam na imię Łukasz i jestem administratorem grupy zajmującej się stylem akwarystycznym zwanym „black water”. Akwarystyką interesowałem się już w czasach dzieciństwa, a od kilku lat na poważnie zacząłem propagować w naszym kraju styl „black water” czyli „czarne wody”. Jest to styl bardzo ciekawy i do dziś pełen zagadek, nawiązujący…
Więcej
Artykuły powiązane
Ogólne  
TRZMIEL Turn ZEN(ON)
Trzmiel Radzi
16/02/2024
Inne zwierzęta Ryby Ogólne  
Oase Organix – pokarmy organiczne
Lady Discus
21/04/2022
Problemy Ogólne  
Korzenie i drewno do akwarium
Maciej Koczko
18/05/2022
Ogólne  
Czym jest aquasacaping?
Marcin Jurek
04/11/2020
Projekt i wykonanie: White Tiger
Przejdź do sklepu
Trzmiel.com.pl