Oczko wodne to zbiornik sztuczny. Jednak nie oznacza to, że nie podlega prawom natury. Wręcz przeciwnie, w oczku zachodzą dokładnie takie same procesy biologiczne jak w naturalnych stawach i jeziorach. Nasz ogrodowy stawik oddziałuje na mikroklimat ogrodu, a ogród wpływa na środowisko wodne. Oczywiste jest to, że oczko wodne nawilża powietrze i tworzy specyficzne środowisko dla roślin i zwierząt. Ale jak ogród wpływa na życie w oczku wodnym? Podczas opadów do wody dostają się wszystkie substancje używane w ogrodzie, a więc także nawozy i środki ochrony roślin. Świadomy ogrodnik nie stosuje preparatów niebezpiecznych dla fauny i flory, więc nie są one określane jako szkodliwe, ale mają wpływ na środowisko wodne. Jednym z podstawowych czynników umożliwiających rozwój glonów jest przenawożenie i związana z tym eutrofizacja zbiornika. Jeszcze niedawno jedynym sposobem oczyszczania zbiorników wodnych, w tym stawów hodowlanych, było opróżnianie ich z wody i mechaniczne usuwanie osadów. Prace takie rozpoczynano jesienią i zimą, tak aby przygotować zbiornik do kolejnego sezonu. Z czym wiąże się taka operacja, nie trzeba nikomu tłumaczyć, nie obejdzie się bez strat zarówno w obsadzie oczka wodnego, jak i aranżacji ogrodu. Aby uniknąć takich nieprzyjemności, specjalistyczne firmy pielęgnujące oczka wodne wykorzystują naturalne procesy biologiczne. W dalszej części artykułu przedstawimy, dlaczego i w jaki najlepszy sposób zadbać o swoje oczko bez względu na sezon, bo przecież życie w oczku trwa przez cały rok.
Pory roku w oczku wodnym
Oczko wodne podlega takim samym przemianom jak cała przyroda. Budzi się do życia wiosną, rozkwita feerią barw latem i stopniowo zapada w sen jesienią. Jesień i zima w naszym klimacie to trudny okres dla mieszkańców oczka wodnego. Krótkie dni, chłód i brak słońca wpływają na spowolnienie procesów życiowych zarówno u roślin, jak i u zwierząt wodnych. Praktycznie zaprzestajemy karmienia ryb. Jeżeli nasze oczko jest wystarczająco duże, a jego głębokość przekracza 1,3 m, możemy zaryzykować zimowanie ryb i roślin w zbiorniku. W odpowiednio dużych i głębokich oczkach temperatura wody przy dnie powinna oscylować w granicach 4°C. Nie zapominajmy przy tym o intensywnym napowietrzaniu. Wbrew pozorom jesień i zima są bardzo pracowitym okresem, który wymaga od właścicieli oczek szczególnych zabiegów i działań. Jesienią do wody dostają się duże ilości opadających liści i innych części roślin, które zanieczyszczają wodę. Konieczność wyłączenia filtrów podczas mrozów dodatkowo obciąża zbiornik i powoduje pogorszenie jakości wody. Na dnie tworzy się gruba warstwa osadów. Na dodatek rośliny nie pobierają nadmiaru substancji odżywczych, które pomimo niskiej temperatury ulegają rozkładowi. Podczas mrozów, gdy wodę skuwa lód, zaczyna brakować tlenu i sytuacja jeszcze się pogarsza. Warto na bieżąco usuwać opadające liście, zanim zdążą się rozłożyć i zmienić parametry wody. Niektórzy stosują w tym okresie preparaty chemiczne, ale jest to błąd.
Aby wspomóc oczyszczanie oczka, należy zastosować środki biologicznie aktywne, popularnie zwane bakteriami. Bakterie to mikroskopijne organizmy jednokomórkowe o wielkości od 0,2 µm do kilkudziesięciu µm. Rozmnażają się przez podział komórki, nawet co 30–40 min. Bakterie dzielimy na tlenowe i beztlenowe. Biorąc pod uwagę ich działanie na organizmy roślin i zwierząt, wyróżniamy bakterie pożyteczne i szkodliwe. Bakterie występują powszechnie w środowisku: w wodzie, glebie, pożywieniu i powietrzu. Odgrywają rolę w rozkładzie związków organicznych, uwalniają do środowiska węgiel, azot i siarkę, w zasadzie brak bakterii uniemożliwiłby życie na Ziemi. Pożyteczne bakterie są też powszechnie obecne w organizmach żywych, utrudniają przedostanie się i namnażanie się bakterii chorobotwórczych, syntetyzują witaminy. Znane są także gatunki chorobotwórcze, odpowiedzialne za występowanie wielu infekcji. Szybkie tempo wzrostu bakterii zostało wykorzystane w przemyśle spożywczym i farmaceutycznym. Bakterie rozkładające zanieczyszczenia są wykorzystywane w biologicznych oczyszczalniach ścieków. Nic więc dziwnego, że znając ich właściwości, opracowano preparaty wspomagające prace właścicieli oczek wodnych. Jednak nie wszystkie bakterie nadają się do wykorzystania w okresie zimowym. Część z nich, podobnie jak ryby i rośliny, w niekorzystnych warunkach ogranicza swoje funkcje życiowe. Niektóre nie tylko nie rozmnażają się w niskich temperaturach, ale ulegają hibernacji, a te mniej odporne giną. Wprowadzanie ich jesienią i zimą do oczka mija się z celem.
Jednak – jak wiadomo – bakterie to organizmy o nieograniczonych możliwościach przystosowawczych, dzięki temu wyselekcjonowano mikroorganizmy aktywnie rozkładające materię organiczną w niskich temperaturach. Co więcej, są one dostępne w Polsce, w preparacie Hydroidea EcoGerm Winter.
Zawarte w nim bakterie działają aktywnie w zakresie temperatur od 3,3°C do 8°C. Klarują wodę, usuwają nieprzyjemny zapach i rozkładają toksyczny amoniak. Dzięki stałej pracy bakterii, także zimą, utrzymuje się równowaga biologiczna, zmniejsza się ilość osadu, a wiosną oczko szybciej budzi się do życia. Bez niepotrzebnych skoków parametrów. Usunięcie nadmiaru substancji organicznej i fosforanów, już w okresie zimowym, zaprocentuje brakiem silnej inwazji glonów w pozostałej części roku, a przede wszystkim pozwoli uniknąć tej inwazji na początku sezonu wiosennego, co jest częstą okolicznością towarzyszącą pierwszym wiosennym promieniom słońca.
Opieka nad oczkiem wodnym
Wielu posiadaczy oczek, borykających się z utrzymaniem czystości wody, z zazdrością patrzy na wypielęgnowane oczka wodne u sąsiadów. Brak problemów często tłumaczymy sobie tym, że oczkami innych opiekują się specjalistyczne firmy, a one mają dostęp do odpowiednich środków. Po części jest to prawda, ale kluczową kwestią jest systematyczna praca nad czystością wody i utrzymaniem równowagi biologicznej. Podczas opieki nad oczkiem wodnym kierujmy się dwoma medycznymi zasadami: „po pierwsze nie szkodzić” i „lepiej zapobiegać, niż leczyć”. Starannie zaplanujmy wszystkie kolejne kroki, prace rozłóżmy w czasie, a na efekty nie trzeba będzie czekać. Wiosenne gruntowne sprzątanie, zamiast systematycznych prac w ciągu całego roku, często przynosi więcej szkody niż pożytku. Podczas takich jednorazowych porządków zaburzamy równowagę biologiczną. Gwałtownie usuwamy nadmiar substancji organicznej wraz z zamieszkującymi ją bakteriami. Jednocześnie część substancji ukrytych w osadach uwalniana jest do słupa wody, dostarczając pożywki dla glonów. Zubażamy florę bakteryjną, wzbogacamy wodę o substancje biogenne i zmuszamy bakterie do zbyt intensywnej pracy w okresie, gdy dopiero budzą się do życia po zimowym letargu. Zamiast wspomóc, osłabiamy nasz mały wodny ekosystem. Obecnie zmiana pór roku następuje dużo łagodniej niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wskutek tego wiele zabiegów można przeprowadzać na przełomie jesieni i zimy oraz zimy i wiosny.
Podstawą dobrze prowadzonego oczka jest wydajna filtracja i napowietrzanie. Wkłady filtracyjne powinny zapewniać miejsce do osiedlenia się bakterii, usuwać zanieczyszczenia mechaniczne i wspomagać filtrację biologiczną, eliminując związki fosforu i azotu. Utrzymanie równowagi biologicznej nie ogranicza się do filtrowania i napowietrzania wody. Natura nie lubi próżni i w miejsce usuniętych związków niepożądanych należy zastosować naturalne preparaty bakteryjne, które stabilizują parametry wody oraz tworzą odpowiednią florę bakteryjną.
Równowaga w oczku wodnym
Równowaga biologiczna to stan, w którym ekosystem oczka zachowuje stabilne parametry, nie występują nadwyżki i niedobory składników pokarmowych, a efekty wizualne nie przeważają nad dobrostanem hodowanych zwierząt i roślin. Wbrew pozorom uzyskanie takiego stanu nie jest specjalnie trudne.
Kluczowe jest przygotowanie zbiornika do zimy dzięki zastosowaniu naturalnych preparatów Hydroidei. Używając ich regularnie w trakcie całego roku, zwalczymy glony i osady oraz zlikwidujemy efekt „zielonej wody”. Prosty zabieg wykonany przy użyciu zaledwie dwóch preparatów zapobiega zimowemu narastaniu glonów nitkowatych, które mogą się rozwijać nawet pod lodem. Te preparaty to mineralny PhosSorb usuwający fosforany i bakteryjny EcoGerm Winter. Połączenie tych dwóch produktów poza sezonem wegetacji przyniesie wymierne korzyści już na początku wiosny. Rezygnując z zimowej profilaktyki antyglonowej, musimy liczyć się z wiosennym zakwitem glonów. Główną pożywką glonów są substancje biogenne: związki azotu i fosforu. W niewielkiej ilości potrzebne roślinom wodnym, w nadmiarze sprzyjają eutrofizacji i stopniowej degradacji biologicznej zbiorników wodnych. Możemy temu skutecznie przeciwdziałać, stosując Hydroidea PhosSorb. PhosSorb błyskawicznie usuwa nadmiar fosforanów i pozytywnie wpływa na kondycję roślin wodnych. Preparat ten stosujemy wtedy, gdy wzrasta stężenie fosforanów, czyli jesienią, zimą i na przedwiośniu, a w określonych sytuacjach również latem. Zalecana dawka jednorazowa to 500 g na 10 000 l wody. Jego stosowanie okazuje się niezbędne w przypadku, gdy z gleby do zbiornika przedostają się fosforany, uwalniają się one także z niezjedzonych pokarmów, co zazwyczaj ma miejsce przy przekarmieniu ryb. PhosSorb w połączeniu z EcoGerm Winter przedłużają proces naturalnego oczyszczania wody przez całą zimę i pomagają w tworzeniu zdrowego ekosystemu wiosną. Wraz z wiosną i rozwojem roślin wzrasta konsumpcja składników pokarmowych dostarczanych przez przemianę materii ryb. Jeżeli dobrze dobierzemy ilość ryb i roślin, uzyskamy sprawny, samowystarczalny i regulujący się ekosystem, praktycznie niewymagający naszej ingerencji. Większość prac ograniczy się do karmienia ryb, usuwania obumarłych części roślin i w miarę potrzeby uzupełniania dawek niezbędnych bakterii oraz wymiany wkładów filtracyjnych.
Oczko piękne przez cały rok
Zadbane oczko wodne to niewątpliwie ozdoba każdego ogrodu. Woda dzięki działaniu mikroorganizmów jest przezroczysta, klarowna, posiada przyjemny zapach i kolor. Rośliny wodne osiągają imponujące rozmiary i cieszą oko zielenią, a za opiekę odwdzięczają się obfitym kwitnieniem. Glony pojawiają się sporadycznie w niewielkich ilościach. Zdrowe, różnokolorowe ryby stanowią niezwykłą ozdobę i żwawo pływają po zbiorniku. Najpiękniejsze oczko wodne, zaniedbane podczas jesieni i zimy, to żałosny widok wiosną. Niegdyś przezroczysta woda zamienia się w brudną ciecz o nieprzyjemnym zapachu, która nie nadaje się do wpuszczenia ryb i hodowli roślin. Materia organiczna gnije na dnie zbiornika, powstają szkodliwe gazy, a wraz ze wzrostem nasłonecznienia bujnie rozwijają się glony. Te ostatnie spowalniają wzrost roślin, konkurują z nimi o światło i składniki odżywcze. A to dopiero początek kłopotów. Zachwianą równowagę trudno będzie odbudować. Wiosną zwykle zaczynamy chaotyczną walkę z plagą glonów. Stosujemy kolejne środki chemiczne. Ale na niewiele się to zdaje. Zwalczymy brunatnice, pojawią się zielenice albo – co gorsza – sinice. I tak do jesieni. Tracimy tylko czas, pieniądze i nerwy na niepotrzebne zabiegi. Niekiedy konieczny będzie restart lub likwidacja zbiornika. A przecież nie o to chodzi. Jeżeli wystarcza nam czasu i cierpliwości na pielęgnację ogrodu, to bez trudu poradzimy sobie z oczkiem wodnym.
Jak się do tego zabrać?
Hydroidea to znana od wielu lat polska firma zajmująca się tworzeniem środowisk wodnych takich jak oczka czy stawy. Hydroidea postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami w wykorzystaniu profesjonalnych preparatów biologicznie czynnych. Opracowała kompleksową gamę produktów, dzięki którym opieka nad oczkiem wodnym staje się łatwiejsza i przynosi pożądane efekty. Co więcej, produkty tej firmy zostały opracowane z uwzględnieniem warunków środowiskowych panujących w naszym kraju i na bazie flory bakteryjnej dostosowanej do naszego klimatu. Stosując preparaty firmy Hydroidea, mamy nie tylko gwarancję skuteczności w naszych warunkach, ale także zapobiegamy niepotrzebnym sytuacjom, które mogą zachodzić przy zastosowaniu preparatów innych producentów. Dodatkowym atutem produktów Hydroidei jest wysoka koncentracja, a co za tym idzie, duża wydajność oraz bardzo korzystny stosunek jakości do ceny. Preparaty te są proekologiczne, umożliwiają naturalne procesy samooczyszczania się ekosystemu w sposób zgodny z naturą, bezpieczny dla ludzi, zwierząt i środowiska. Mogą być stosowane w oczkach wodnych, stawach hodowlanych i kąpielowych, jeziorach. Działają łagodnie, ale bardzo skutecznie i wielopłaszczyznowo. Stabilizują parametry wody i redukują glony. Wiążą fosforany, wspomagają filtrację, co przynosi szybkie, ale i długotrwałe efekty. Jednocześnie są łatwe w aplikacji i proste w użyciu. Są to środki profesjonalne, wyprodukowane z zachowaniem wysokich standardów, stosowane przez wyspecjalizowane firmy. Jednocześnie całkowicie bezpieczne dla ludzi, zwierząt i środowiska naturalnego. W przypadku ich użycia nie obowiązuje karencja, co jest niezwykle istotne podczas stosowania w stawach hodowlanych i na terenie gospodarstw rolnych.
W przypadku kłopotów z oczkiem wodnym, np. zakwitem glonów, możemy zastosować skuteczne preparaty chemiczne. Jednak w dobie ekologii większość właścicieli ogrodów preparatom chemicznym mówi stanowcze „nie”. Jest to podejście jak najbardziej słuszne. Możemy śmiało zrezygnować z chemii i do pracy zaprząc bakterie z Hydroidei. Do dyspozycji mamy całą gamę preparatów pielęgnacyjnych. Przyjmijmy, że przygodę z oczkiem wodnym zaczynamy w marcu. Zakładając oczko, do starannie przygotowanej wody dodajemy bakterie startowe, np. EcoGerm Starter. Dzięki temu aktywujemy procesy biologiczne w naszym oczku. Bakterie te dodajemy również przy podmianie wody i po czyszczeniu lub awarii filtra oraz po zastosowaniu środków leczniczych. Będą one działały aktywnie przy temperaturach panujących od marca do września. W tym okresie utrzymujemy dobrą kondycję wody, poprawiamy klarowność i zapobiegamy rozwojowi glonów za pomocą jednego z trzech preparatów EcoGerm. Są to: EcoGerm Ponds, EcoGerm Lakes i EcoGerm Standard. Wybór zależy od wielkości i przeznaczenia zbiornika. W miesiącach jesienno-zimowych ich rolę przejmuje specjalistyczny EcoGerm Winter. Prawda, że to proste? Wystarczy wybrany preparat wlać do wody i regularnie kontrolować jej parametry. A na tym nie kończą się możliwości wspomagania biologii naszego oczka. Poza bakteriami mamy w zasięgu ręki naturalne środki oparte na minerałach, takie jak PhosSorb. Może być on stosowany niezależnie od pory roku. Skutecznie wiąże fosforany i dzięki temu hamuje wzrost i rozwój wszelkiego rodzaju glonów. Zmniejsza ilość osadów dennych, zapobiegając nadmiernemu osadzaniu się na dnie mułu i szlamu. Jednocześnie poprawia kondycję roślin wodnych i co niezwykle istotne, jest bezpieczny dla ludzi, roślin i zwierząt.
Jeżeli chcemy cieszyć się pięknym oczkiem, które napawa nas dumą i nadmiernie nie absorbuje naszego czasu, warto sięgnąć po produkty polskiej firmy Hydroidea. Są to środki profesjonalne używane i doceniane przez specjalistyczne firmy zajmujące się oczkami wodnymi. Ich stosowanie nie wymaga wcale specjalnych umiejętności i wiedzy. Wystarczy stosować je zgodnie z instrukcją. Mogą być używane w każdym oczku, stawie i jeziorze, którego właścicielowi leży na sercu zdrowie jego mieszkańców.
Duże pojemniki przeznaczone są dla firm profesjonalnych, mniejsze dla posiadaczy jednego oczka. Zróżnicowane opakowania umożliwiają zakup ilości niezbędnej do prowadzenia oczka, bez tworzenia zbędnych zapasów. Jest to wysokiej jakości produkt premium, charakteryzujący się dużą wydajnością, co zapewnia wymierne korzyści dla kieszeni kupującego. Istotna jest również szybkość działania, połączona z wysokim bezpieczeństwem dla środowiska naturalnego. Tak więc całoroczna praca z użyciem produktów Hydroidei to rzeczywista przyjemność dla prawdziwego miłośnika oczek wodnych. Zainteresowanych produktami firmy Hydroidea zapraszamy do sklepu Trzmiel. Szczególnie polecamy zestaw zimowy EcoGerm Winter wraz z PhosSorb, który zakupicie Państwo z dostawą do domu w sklepie internetowym Trzmiela.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.