Filtry RO i RO DI w akwarystyce


Filtry RO i RO DI w akwarium, czyli co nieco o oczyszczaniu wody w celach akwarystycznych

Woda to niezwykle skomplikowane środowisko życia, o wiele bardziej złożone niż powietrze. To, czym oddychamy my ma względnie stały skład: azot 78%, tlen 21%, argon 0,9%, dwutlenek węgla 0,04%, resztę stanowią inne gazy szlachetne, metan i wodór. Natomiast woda to mieszanina dziesiątek substancji. Jest to spowodowane faktem, że H2O to doskonały rozpuszczalnik wielu związków chemicznych. Wystarczy wejść na stronę lokalnego dostawcy wody, tzw. wodociągów, by bez trudu odnaleźć analizę składu wody kranowej płynącej w Twoim domu. Fluorki, chlorki, siarczany, związki azotu, magnez, wapń, żelazo oraz wiele innych metali i niemetali jest rozpuszczonych w naszej wodzie. Czy to znaczy, że woda jest szkodliwa? Absolutnie nie! Wraz z wodą dostarczamy naszym organizmom wiele cennych mikroelementów i pierwiastków śladowych, które mają niebagatelny wpływ na nasze zdrowie. No dobrze, ale nam, akwarystom zależy, by woda była bezpieczna dla wodnych zwierząt i roślin. Czy i w tym przypadku woda wodociągowa jest przydatna? Na to pytanie nie ma już jednoznacznej odpowiedzi.

Praktyka i teoria

Zobaczmy film Zenona i przekonajmy się, jak filtry RO wyglądają w praktyce:

A potem wróćmy do zgłębiania teorii…

Jedna woda – wiele światów

Z powodu swojej złożoności, wody świata różnią się od siebie, niekiedy w znaczny sposób. Część wód przepływających przez złoża wapienne, jest bogata właśnie w związki tego pierwiastka, który wraz z solami magnezu sprawia, że są zaliczane do tzw. wód twardych. Inne są wodami bardzo miękkimi, prawie pozbawionymi soli mineralnych, lecz bogatymi np. w kwasy humusowe. Osobną kategorię stanowi słona woda morska, w której rozpuszczone są tysiące związków chemicznych oraz praktycznie wszystkie pierwiastki obecne na kuli ziemskiej, oczywiście w śladowych ilościach. Jednak w największej ilości występują w niej chlorki, głównie sodu i magnezu, co nadaje jej charakterystyczny, słony smak. Jak widzimy, woda potrafi być bardzo różna, tak samo jak i organizmy ją zamieszkujące. Nie możemy w wodzie morskiej umieścić skalarów albo brzanek i odwrotnie – w wodzie słodkiej nie będziemy w stanie utrzymać błazenków czy pokolców. Również zwierzęta z miękkich wód, takie jak bystrzyki, dyskowce i krewetki z rodzaju Caridina będą się źle czuły w wodzie twardej, a nawet nie będą w stanie w niej przeżyć. Co w takim razie może zrobić akwarysta, który chce utrzymywać ryby i inne zwierzęta, a w kranie ma wodę, która im nie odpowiada? Odpowiedź brzmi – musi oczyścić wodę ze wszystkiego, co zbędne.

Filtr RO – aby uzyskać idealnie czyste H2O

Do oczyszczania wody służą filtry. Usuwają z niej niepotrzebne lub szkodliwe substancje, aby uzyskać wodę o określonych parametrach, dostosowaną do potrzeb. Akwaryści mają z nimi na co dzień do czynienia. Są to filtry, które usuwają z wody akwariowej wszelkie zanieczyszczenia stałe na drodze filtracji mechanicznej oraz gros związków chemicznych, takich jak azotany, fosforany, chlor itp. za pośrednictwem filtracji biologicznej i chemicznej. W ten sposób woda staje się bezpieczna dla życia, ale nie pozbawiona niezbędnych dla zdrowia makro- i mikroelementów. Jednak, aby móc przygotować samemu wodę o ściśle określonych parametrach, musimy wodę kranową oczyścić dokładniej, najlepiej usuwając wszystkie związki i pierwiastki i pozostawiając czyste H2O. Istnieje sporo metod, jak chociażby destylacja, lecz jest ona czaso- i energochłonna oraz nie daje w 100% czystej wody. Na szeroką skalę stosowane są natomiast filtry RO.

Co to jet to RO? Termin RO pochodzi od angielskiego zwrotu “reverse osmosis”, czyli po polsku odwrócona osmoza. Jeśli mamy dwa roztwory jakiejś substancji o różnym stężeniu rozdzielone membraną półprzepuszczalną, to rozpuszczalnik będzie przenikać z roztworu o niższym stężeniu do roztworu o wyższym stężeniu, aby wyrównać stężenie tej substancji. W odwróconej osmozie zasada działania jest podobna tylko przepuszczamy rozpuszczalnik przez membranę w odwrotnym kierunku, aby z roztworu o większym stężeniu pozbyć się jak najwięcej rozpuszczalnika. W naszym przypadku będzie to woda. Aby wymusić ten nienaturalny ruch, potrzebne jest odpowiednie ciśnienie. Na tej zasadzie działają filtry RO. Woda pod ciśnieniem przechodzi przez specjalną półprzepuszczalną membranę, która wyłapuje zanieczyszczenia. Jednak membrana RO jest dość delikatna i wodę wodociągową musimy odpowiednio przygotować.

Filtr RO obejmuje dwa zasadnicze moduły: moduł prefiltrów oraz moduł membrany. Prefiltry, jak sama nazwa wskazuje, służą do wstępnego oczyszczania wody. Użyte do produkcji membrany materiały (najczęściej spotykane są membrany CA – celulozowe, TFC – poliamidowe, PVC- winylowe) mają różną odporność na związki chemiczne zawarte w wodzie, przede wszystkim chlor oraz zanieczyszczenia stałe. Prefiltry usuwają wszystko, co może jej zaszkodzić. Pierwszym jest wkład sedymentacyjny o średnicy “oczek” między 1 a 10 mikronów. Jego zadaniem jest wychwycenie nawet najmniejszych cząstek, takich jak rdza, piasek itp., aby nie doszło do mechanicznego uszkodzenia membrany. Kolejnym jest wkład z węglem aktywnym. Ten niezwykły materiał ma doskonałe właściwości sorpcyjne, pochłaniając wiele szkodliwych substancji, takich jak metale ciężkie czy chlor, który jest zabójcą membran TFC. Dopiero po takim wstępnym oczyszczeniu woda może trafić na membranę osmotyczną. Niezależnie od użytego materiału, membrana ma taką samą budowę. Jest to po prostu bardzo gęste sitko, którego pory mają wielkość około 0,0001 mikrona, czyli 0,1 nanometra. W optymalnych warunkach taki filtr zatrzymuje ponad 99% substancji zawartych w wodzie, a przepuszcza prawie wyłącznie same cząsteczki H2O. Jednak w rzeczywistości taki procent oczyszczenia wody jest bardzo trudny do osiągnięcia.

Do zestawu filtra RO dołączone są także inne akcesoria. Jednym z nich jest ogranicznik przepływu. Reguluje on ilość wody przepuszczaną przez osmozę i ma wpływ na ilość odpadu wody; musi być odpowiednio dobrany do konkretnej membrany. Ponadto w zestawie znajdziesz komplet przyłączy, dzięki którym podłączysz filtr do wody RO do swojej instalacji wodnej. Najczęściej spotykany jest zestaw do mocowania pod zlewem. Można także spotkać zestawy podłączane pod wąż prysznicowy. Jest to wygodne rozwiązanie dla osób, które nie mają miejsca pod umywalką.

Sam proces filtrowania wody nie wymaga użycia energii elektrycznej, ale nie cała woda ulega oczyszczeniu. Obok wody osmotycznej uzyskujemy jeszcze tzw. odpad. Nominalnie przy optymalnych warunkach uzyskujemy 25% wody oczyszczonej i 75% odpadu. Niestety, często nie jesteśmy w stanie zapewnić tych warunków (będą one wypisane poniżej), dlatego też często ten stosunek jest gorszy, w granicach 1 l wody RO na 6-10 l odpadu.

Przeglądając ofertę membran spotkasz się z oznaczeniami 50 GPD, 75 GPD, 100 GPD albo i więcej. Termin GPD to skrót od angielskiego gallons per day, czyli galonów na dzień i oznacza ogólną wydajność membrany. Chyba najpopularniejsza membrana 75 GPD pozwala na uzyskanie w ciągu dnia ok. 284 l wody, co daje niecałe 12 l wody na godzinę. Jednak na wydajność membrany wpływa wiele czynników, przez co rzeczywista uzyskana ilość wody jest często mniejsza. Wszystkie dane membrany podawane są dla wody o temperaturze 25oC pod ciśnieniem 50 psi. Optymalne warunki jej pracy to 25oC, a maksymalnie 45oC, oraz ciśnienie między 80 a 100 psi, maksymalnie 150 psi, w zależności od modelu membrany. Gdy woda ma mniejszą temperaturę, to wydajność spada o 2,52% na każdy 1oC poniżej 25. Podobnie, jeśli ciśnienie spada o 1 psi, to wydajność filtracji spada o 2%. Ponadto woda twarda, w której rozpuszczonych jest wiele substancji i związków chemicznych także będzie gorzej oczyszczana.

Na szczęście możemy poprawić wydajność naszego filtra np. przepuszczając przez filtr wodę lekko ogrzaną, jednak wtedy musimy się liczyć także z kosztem jej ogrzewania. Prostszym i najczęściej stosowanym sposobem jest zamontowanie specjalnej pompy zwiększającej ciśnienie, tzw. booster pump. Została ona zaprojektowana specjalnie do współpracy z ogólnodostępnymi systemami RO. Podaje ona wodę pod ciśnieniem około 100 – 120 psi, dzięki czemu jesteśmy w stanie znacznie poprawić wydajność zarówno ilości, jak i jakości wody. Co to znaczy dobra jakościowo woda RO? Otóż do sprawdzenia jakości oczyszczania wody najlepiej jest korzystać z miernika TDS. Mierzy on sumę rozpuszczonych w wodzie substancji. Woda RO przeznaczona do akwarystyki słodkowodnej powinna charakteryzować się maksymalnie 20 ppm, powyżej tej wartości należy albo zmienić parametry pracy filtra, albo wymienić membranę na nową.

DI – co to takiego?

Filtry odwróconej osmozy są najczęściej stosowane jako samodzielne urządzenia, jednak jak już wcześniej opisywałem, nie oczyszczają one całkowicie wody. Istnieją bowiem cząsteczki, mniejsze niż dwa atomy wodoru połączone z jednym atomem tlenu, czyli woda (H2O). Przez membranę osmotyczną przechodzą w niewielkich ilościach jony wapnia, magnezu, chlorków, siarczanów czy azotanów. Niektórzy akwaryści pomimo stosowania wody RO przy podmianach nie mogą zbić NO3 w wodzie akwariowej. Właśnie dlatego, że w wodzie kranowej może być całkiem sporo azotanów, a te przechodzą przez membranę. Aby usunąć te niepożądane jony, warto przefiltrować wodę RO jeszcze przez wkład jonowymienny.

Literami DI, czyli DeIonised oznaczane są specjalne syntetyczne żywice, mieszanki kationitów i anionitów. Ich zadaniem jest usunięcie rozpuszczonych w wodzie jonów, których nie wychwyciła membrana RO. Dzięki użyciu żywicy DI uzyskujemy ciecz, która jest w ponad 99% czystym H2O. Żywica taka wychwytuje krzemiany, azotany, siarczany, jony magnezu i wapnia i wiele innych. Przefiltrowana w ten sposób woda często jest tak czysta, że stosuje się ją m. in. w farmacji do produkcji leków. Przy optymalnych warunkach wskaźnik TDS będzie pokazywać wartość 0.

Filtr RO oraz filtr RODI – dla kogo są przeznaczone?

Filtry odwróconej osmozy zrewolucjonizowały akwarystykę. Dzięki nim możliwe stało się utrzymywanie roślin i zwierząt wodnych z różnych miejsc na ziemi bez względu na to, co płynie z naszego kranu. Teraz każdy może przygotować w domu wodę odpowiednią dla wybranych przez siebie podopiecznych. Jednak co wybrać? Filtr RO do akwarium, czy zainwestować dodatkowo w żywice jonowymienne?

Zwykły filtr odwróconej osmozy przyda się przede wszystkim osobom, które chcą zmiękczyć wodę płynącą w kranie bez stosowania preparatów chemicznych. W niektórych miastach, na przykład na północy Krakowa, woda kranowa jest twarda, osiąga ok. 23 – 24 GH. Utrzymanie w tak twardej wodzie roślin oraz ryb z Ameryki Południowej to ogromne wyzwanie. Dzięki filtrowi RO i zmieszaniu wody kranowej oraz RO w odpowiednich proporcjach uzyskasz wodę bezpieczną i zdrową zarówno dla roślin jak i dla zwierząt.

Filtr RO jest nieoceniony dla osób chcących prowadzić zaawansowane akwaria roślinne. Wtedy to korzystając z mineralizatorów do wody dla roślin możemy stworzyć idealne warunki dla nawet najbardziej wymagających gatunków. Dzięki odpowiedniemu dawkowaniu uzyskasz niską twardość wody oraz odpowiednią zawartość makroelementów, mikroelementów i pierwiastków śladowych.

Podobnie jest w przypadku posiadaczy krewetkariów. Bezkręgowce te, szczególnie z rodzaju Caridina, mają konkretne wymagania co do jakości wody. Dotyczy to szczególnie twardości wody oraz całkowitej czystości chemicznej pod względem zawartości metali ciężkich. Stosując mineralizatory dla krewetek stworzysz im idealne warunki do wzrostu, rozwoju i rozmnażania.

Wodę poddaną dodatkowemu oczyszczeniu żywicami jonowymiennymi mogę polecić wszystkim właścicielom akwariów słonowodnych. Dla organizmów morskich szczególnie ważna jest absolutna czystość wody, z której przygotowuje się solankę odpowiednią dla wrażliwych koralowców i innych bezkręgowców czy ryb. Dlatego też filtr RO do akwarium morskiego jest wyposażeniem wręcz niezbędnym. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by także inni akwaryści skorzystali z dobrodziejstwa żywicy.

Jeśli nie wiesz, jaki filtr odwróconej osmozy do akwarium wybrać, skontaktuj się z naszymi doradcami. Pomogą oni wybrać filtr RO idealnie dobrany do Twoich potrzeb.



Autor
Konrad Kozioł
Przygodę z akwarystyką zacząłem w połowie lat 90. – idąc do pierwszej klasy, z dumą prezentuję dyplom pasowania na pierwszaka, a w tle stoi pierwsza własna „40”. Od tego momentu bez przerwy gdzieś w moim życiu stoją baniaki. Z wykształcenia zootechnik, specjalizuję się w genetyce zwierząt, jednak wciąż i wciąż…
Więcej
Artykuły powiązane
Rośliny Ogólne  
Akwapaludarium, czyli akwarium z częścią nadwodną.
Piotr Roj
10/11/2022
Ogólne  
Akwarium biotopowe – biotop Azja
Janusz Kosik
26/11/2020
Technika  
Oświetlenie akwarium morskiego
Dorota Protasewicz
04/01/2022
Ogólne  
Jak zrobić prosty zbiornik dla każdego? Marcin Jurek – Trzmiel Radzi, cz. 4
Marcin Jurek
12/04/2022
Projekt i wykonanie: White Tiger
Przejdź do sklepu
Trzmiel.com.pl